W zeszłym tygodniu kupiłem swój pierwszy wolnowar i dziś mój współlokator wpadł na pomysł, żeby podgrzać w nim — i wiecie co?

Wolnowary to prawdziwy przełom w kuchni . Wspaniale przekształcają twarde, niedrogie kawałki mięsa w niewiarygodnie delikatne arcydzieła . Co więcej, upraszczają przygotowywanie posiłków dzięki niesamowitej wygodzie gotowania – wystarczy odstawić i zapomnieć . Wyobraź sobie, że rano wrzucasz składniki i wracasz do domu, a tam czeka na Ciebie ciepły, domowy posiłek!

Jednak nawet z tak wszechstronnym urządzeniem, czasami dobrze życzący współlokatorzy – a nawet my sami – możemy przypadkowo go niewłaściwie wykorzystać. Jeśli Twój współlokator postanowił podgrzać „coś nietypowego” w Twoim nowym wolnowarze, całkowicie zrozumiałe jest pytanie: „Co oni mogli zrobić?!”. Przyjrzyjmy się bliżej kilku możliwościom i być może przy okazji zdobądźmy kilka wskazówek dotyczących prawidłowej etykiety w wolnowarze!

Jaki nietypowy przedmiot mógł zostać podgrzany?
To naturalne, że ciekawi Cię, co Twój współlokator mógł włożyć do Twojego wolnowaru. Oto kilka scenariuszy, które mogły Cię zaskoczyć – od tych zrozumiałych po te naprawdę dziwaczne:

Nieudane resztki: Twój współlokator mógł uznać za świetny pomysł podgrzanie wczorajszej pizzy, spaghetti, a nawet mrożonych burrito w wolnowarze. Choć myśl ta może być kusząca, potrawy te często uwalniają zbyt dużo wilgoci, co prowadzi do niewiarygodnie rozmiękłych potraw, a czasem pozostawiają w garnku uporczywy, nieprzyjemny zapach.
Eksperyment z „Instant Ramen”: Czasami ciekawość bierze górę. Twój współlokator mógł próbować podgrzewać instant ramen lub inny szybko gotujący się makaron w wolnowarze. Zwykle kończy się to nieapetyczną, zbyt papkowatą konsystencją i intensywnym aromatem, który może utrzymywać się przez wiele godzin, długo po skończeniu „posiłku”.
Mnóstwo mrożonek: Czy widziałeś kiedyś kogoś wrzucającego mrożony obiad bezpośrednio do wolnowaru bez jego dokładnego rozmrożenia lub dodania odpowiedniej ilości płynu? To częsty, choć nieidealny, błąd. Może on prowadzić do bardzo nierównomiernego gotowania, nietypowej konsystencji i potencjalnie niebezpiecznej temperatury potraw, jeśli nie osiągną one i nie utrzymają odpowiedniej temperatury.
Słynny błąd „zamiennika kuchenki mikrofalowej”: Niektórzy błędnie postrzegają wolnowar jako udoskonaloną kuchenkę mikrofalową , próbującą szybko podgrzać zupy, owsiankę i inne dania gotowe do spożycia. Niestety, wolnowary nie są przeznaczone do szybkiego podgrzewania; doskonale sprawdzają się w gotowaniu w niskiej temperaturze i na wolnym ogniu . Dlatego próby szybkiego gotowania w nich często kończą się rozczarowaniem i długim oczekiwaniem.
Dosłowny bałagan: A potem zawsze istnieje możliwość podgrzania czegoś naprawdę dziwacznego lub zupełnie nieodpowiedniego. Wyobraź sobie, że do wolnowaru wkłada się popcorn z mikrofalówki, surowe jajka, a nawet napój gazowany w puszce! Tego typu eksperymenty rzadko, jeśli w ogóle, kończą się sukcesem i często prowadzą do bałaganu lub lepkiej sytuacji – gra słów absolutnie zamierzona!
Dlaczego to takie ważne?
Chociaż wolnowary to niezwykle wytrzymałe i trwałe urządzenia, mają swoje ograniczenia i konkretne, optymalne zastosowania. Niewłaściwe ich używanie może prowadzić do kilku problemów: