Ale perfekcja to niebezpieczna iluzja.
Miesiąc później mój świat runął.
Troy posadził mnie przy stole w jadalni — naszym stole, przy którym jedliśmy niezliczone rodzinne posiłki, świętowaliśmy urodziny i pocieszaliśmy się w smutku. Ale tym razem w jego oczach nie było ciepła, a w głosie miłości.
„Muszę ci coś powiedzieć” – zaczął, nerwowo stukając palcami o drewno.
Jego słowa wywołały u mnie dreszcze. “Co to jest? »
