Naprawdę myślisz, że sprzedam za ciebie moje mieszkanie? – zapytała zdziwiona moja żona.
Obiad, który przygotowywałam cały wieczór, leżał nietknięty, natychmiast tracąc wszelki sens. Powoli podniosłam wzrok na Andrieja, który siedział naprzeciwko mnie przy kuchennym stole. Nasza przytulna kuchnia, którą z miłością urządzałam przez ostatnie trzy lata, nagle wydała mi się duszną, ciasną norą karaluchów. „Naprawdę myślisz, że sprzedam za ciebie moje mieszkanie?” – mój głos zadrżał, jakby … Read more